Leśne Ludki
Leśne Ludki wyrywają się z miasta, by pooddychać świeżym powietrzem na okolicznych zadupiach. Każdy słoneczny dzień w Monachium powoduje wylew ludzkości do pobliskich lasów. Najtragiczniej sytuacja przedstawia się nad Izarą - największą bo jedyną rzeką w mieście. Miliardy rowerzystów, rolkistów, huwerbordzistów i biegaczy zalewają asfaltowe i szutrowe ścieżki. Sytuacja polepsza się z każdym kilometrem, a w lesie znalezionym przez nas, 20 km na południe od miasta - jest wręcz idealna. Poza nastolatkiem z rodzicami, robiącym zdjęcia niby drzewa, a ukradkiem kukającym na Oliwię i paniami na koniach, będących ukradkiem obkukiwanymi przeze mnie - cisza i spokój...
Leśne Ludki - Forest Homunculus... whatever. The titles don't need to be translated, do they? Last Friday I asked some colleges from California for some stuff (for my job) and for a little bit of Cali sun. The last one worked really well! Sun in Munich means billions of people in the parks. Running, biking, drinking beer and making noise. So we moved out from the city and found a little forest. Despite of a teenager taking pictures of trees (and staring Oliwia with the second eye) and some girls riding on horses (being starred by my second eye) - we were pretty alone there. Perfect opportunity to test the new camera (thank you Saturn, screw you Sony)!
The end.
Zdjęcia śliczne!!! Trochę malo "widoków" autora bloga.Przyroda urzekająca, grzyby imponujące.W nastepnychwydaniachprosze o foto wspólne z modelką. Baba Lu
OdpowiedzUsuńTEz chce wspólne. I proszę mi powiedzieć ile zajęło napisanie w obu językach zgranie wrzucenie fot - jednym słowem stworzenie wpisu:)
OdpowiedzUsuńSesja 1h, obróbka 2h, wpis i wrzut 0,5h :P
UsuńCzemu pytaasz?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń