Honeymoon XII - San Diego

San Diego - ostatni kalifornijski punkt naszego miesiąca miodowego. Tydzień słońca, plaży, oparzeń słonecznych i przepysznych takosów. Jak na miasto portowe przystało, nie zabrakło również sklepów z morskimi świeżościami, które po ostrym grillowaniu spożyłem samotnie. Ślub nie odmienił niestety upodobań kulinarnych mej partnerki. No to chyba tyle pisania. Resztę opowiedzą zdjęcia. San Diego - our last stop in California. First day on the sunny but cold and windy beach changed our skin color to very red. It allowed us to spend more time in shadow - tasting tacos, grilling fresh seafood and watching american television - especially the commercials for household staff. Amazing! The end.